Zapachniało wiosną.
Wiatr przyniósł nowe zapachy, w głowie świeże myśli, dobre myśli.
Ten rok szykuje się coraz lepszy
Zachęcony pogodą spaceruję po mokrych ulicach i tęsknie do Magi i Oliweiry. Mam ochotę wrócić po Paryża i do tej książki. Chciałbym żeby to wszystko inaczej się skończyło. Najzabawniejsze, że są na to szanse...
Zaczynam po omacku wyczuwać ściany tego nowego miejsca. Dalej nic nie wiem, ale kiedy zaczyna się kojarzyć nazwiska, to człowiekowi robi się lepiej.